poniedziałek, 25 listopada 2013

Ślubuję Ci miłość , wierność i uczciwość małżeńską...~ cz.4

Minął miesiąc od wyjazdu Maksa. Dni przebiegały wolniej niż zwykle. Brałam wyłącznie ranne dyżury. Rodzice pomagali mi jak mogli.
Szłam właśnie korytarzem , gdy zaczepił mnie mój ojciec.
-Słuchaj Ala, obiecałem mamie , że dzisiaj pojadę z nią na zakupy, a właśnie trafił mi się wyjątkowy przypadek... Mogłabyś się tym zająć.
Przewróciłam oczami.
-No Aluś, wiesz przecież , że będzie zła jak się dowie, że zapomniałem.
Spojrzałam na niego. Uśmiechnęłam się.
-Tylko ten jeden raz , pamiętaj.
-Dzięki córuś.
Pocałował mnie w policzek i poszedł w stronę swojego gabinetu. Zaśmiałam się pod nosem. Tata najzwyczajniej w świecie bał się matki.
*****
Dni tutaj strasznie mi się dłużyły. Dobrze, że miałem chociaż jednego członka mojej rodziny-Karolinę. Ona mnie wspierała. Co wieczór dzwoniłem, pytałem co się u nich dzieje, rozmawiałem z dziećmi. Czasami późnymi wieczorami razem z Alicją omawialiśmy na Skype'ie ciekawsze przypadki medyczne.
Wróciłem właśnie ze szkolenia. Zmęczony odłożyłem telefon na stolik. Karolina siedziała w salonie i czytała jakiś magazyn modowy.
-Idę pod prysznic.- rzuciłem krótko i udałem się w stronę łazienki.
-Yhym... - potaknęła niemal niedosłyszalnie moja siostra.
*****
Co lepiej przeprowadzić? Od kilku godzin siedziałam nad wynikami pacjentki mojego ojca. Miałam dylemat , które z badań wybrać. Zmęczona oparłam głowę o zagłówek kanapy. Zamknęłam oczy. Co zrobiłby Maks, co zrobiłby Maks... Nie łatwiej do niego po prostu zadzwonić? Sięgnęłam po telefon. Wybrałam numer mojego męża. Czekałam. Pierwszy sygnał. Drugi. Trzeci. W końcu odebrał.
-Halo, Maks?
-Nie.
-A przepraszam, w takim razie pomyliłam numery. Przepraszam za zamieszanie.
-Proszę chwilę poczekać!
-Tak, słucham?
-Wątpię żeby to była pomyłka.
-Jak to?
-Normalnie. Maks po prostu bierze prysznic. A kim pani jest?
-Jego żoną...
-Ooo, bardzo mi miło. Coś mu przekazać?
Odsunęłam telefon od ucha, i ze łzami w oczach nacisnęłam czerwoną słuchawkę. Co to była za kobieta w pokoju hotelowym mojego męża? Resztę nocy przeleżałam w łóżku, patrząc tępo w biały sufit naszej sypialni. Przeanalizowałam wszystkie możliwe opcje. Nie. Nie było innego wytłumaczenia. Gorzkie łzy polały się po moich policzkach. Maks mnie zdradził.
*****
Wyszedłem z zaparowanej łazienki.
-Słyszałem telefon. Dzwonił ktoś?
Odłożyła magazyn.
-Twoja żona. Swoją drogą , dziwnie się zachowywała. Kiedy powiedziałam , że bierzesz prysznic zaczął jej się trząść głos , a kiedy spytałam czy coś przekazać, po prostu się rozłączyła.
-Może jest zazdrosna.
-O Twoją siostrę? Przecież jeżeli u mnie mieszkasz to raczej normalne, że wiem kiedy co robisz, tak?
W tej chwili coś sobie uświadomiłem.
-Boże, Karolina!
-Co się stało?
-Przecież ja jej nie powiedziałem , że z tobą mieszkam!
-Co?! Jak mogłeś jej tego nie powiedzieć?
-Myślałem, że nie ma potrzeby!
-Człowieku jesteś u mnie miesiąc!
-Ale...
-Z tego twojego "nie ma potrzeby" , twoja żona myśli teraz, że ją zdradziłeś idioto!
Usiadłem na fotelu. Schowałem twarz w dłoniach.
-Matko, co ja najlepszego zrobiłem...
-Tylko mi się tu nie rozklejaj, zadzwoń do niej i odkręć to wszystko.
-Nie , nie ma sensu , nie uwierzy.
-Jak nie uwierzy , to ja osobiście też do niej zadzwonię!
___________________________________________________________
Kolejna część , jak wam się podoba? Komentujcie, to motywuje !!
                                                                                                                                                    Tina ;*
Ps. Lubicie twórczość Michała Lorenca? Ja go kocham ♥♥♥





5 komentarzy:

  1. Częste notki, a to lubię. Namieszałaś trochę. Ciekawe czy Alicja da sobie wytłumaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super opowiadanie ... czekam z niecierpliwością na kolejną notke

    OdpowiedzUsuń
  3. Robi się coraz ciekawiej. Mam nadzieje, że Alicja uwierzy Maksowi! Czekam na cd. <3

    OdpowiedzUsuń
  4. O ! I w takim momencie przerywać, normalne ! Zaciekawiłaś mnie bardzo. Czekam na kolejną część. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. W nie złym momencie przerwałaś. Oby Ala dała sobie wszystko wytłumaczyć. Maks mógł jej powiedzieć, że ma siostrę w Anglii i zatrzyma się u mniej.

    OdpowiedzUsuń