poniedziałek, 30 września 2013

Widzicie? Tak jak obiecywałam jest dłuuuuuuuuuuugaśna ;> Kotecki , dzisiaj znowu Lekarze *o* Od razu mówię , że ta część to sam cukier ;D
Do zakochania jeden krok cz.14
Minęły 4 miesiące. Powoli odzyskuje pamięć. Czasami są to tylko imiona, a czasami całe wydarzenia. Widzę jak Maks się wtedy cieszy. Miałam dzisiaj straszny dyżur. I znowu czerwone! Dostrzegam podobieństwa. No tak , było dokładnie tak samo. Późny powrót ze szpitala. Krzysztof obiecał , że przygotuje kolacje. Tak samo Maks dzisiaj. Nie , on by mi tego nie zrobił. Mimo wszystko , kiedy podjeżdżam pod nasz dom mam gęsią skórkę. Wchodzę powoli na górę. Nie wiem o czym ja myślałam. Mój mężczyzna stoi odwrócony do mnie tyłem i najspokojniej w świecie przygotowuje kolacje. Krząta się. Uwielbia gotować w przeciwieństwie do mnie. Podeszłam do niego i mocno wtuliłam się w jego plecy. Odkręcił się w moja stronę.
-I jak tam księżniczko?
-Padam z nóg...
-To chodź , zjemy szybko i idziemy się położyć, co?
-O niczym innym nie marzę...
Wykąpałam się i poszłam położyć. Po chwili dołączył do mnie i Maks. Przytulił mnie , i zmęczona od razu zasnęłam...
*****
Przeciągnęłam się. Za oknem świeciło słońce. Spojrzałam na zegarek. 9.38 , ponad godzinę temu miałam być na dyżurze. Potrząsnęłam Maksem.
-Obudź się , szybko , zaspaliśmy.
-Daj mi pospać...
-Maks!!
-Przecież mamy dzisiaj wolne...
-Co? Jak to?!
-Załatwiłem wszystko z twoim tatą. Mamy 2 dni laby...
Przewrócił się na drugi bok. Ja też opadłam na poduszki. No tak zapomniał mi powiedzieć, zdarza się... Ale , z drugiej strony to nie w jego stylu... Kombinuje coś. No nic, prędzej czy później , i tak się dowiem , teraz mogę jeszcze trochę pospać. Wtuliłam się w mojego mężczyznę i ponownie usnęłam...
Śliczna koronkowa sukienka, rozpuszczone włosy, mały bukiecik białych róż. Malowniczy kościółek. Moja siostra ma na w ręce podobne kwiaty jak ja , no tak przecież na pewno jest druhną. Rozbrzmiewa marsz Mendelsona. Wchodzę powoli do kościoła. Przy ołtarzu czeka na mnie Maks. Podaje mi rękę i delikatnie przyciąga do siebie. Przysięgi idą szybko. Chcemy w końcu usłyszeć słowa " ogłaszam was mężem i żoną". Wychodzimy uśmiechnięci z budowli. Sypie się na nas deszcz płatków kwiatów i ryżu. Wsiadamy do białej limuzyny, i odjeżdżamy. Jedziemy pod restaurację , w której najwyraźniej ma się odbyć wesele. Już mamy zatańczyć pierwszy taniec gdy...
Poczułam coś na ręce.  Powoli , z uśmiechem na ustach otworzyłam oczy.
-Dzień dobry. Jak humorek?
-Mmmmmm, bardzo dobrze...
W ręce trzyma różę. Zapewne nią wywołał tą przyjemną pobudkę.
-To dobrze , chodź na śniadanie i jedziemy.
-Ale gdzie?
-Zobaczysz.
-Maks?
-Spokojnie.
Wiedziałam , że niczego się już teraz nie dowiem , postanowiłam , że spróbuję ponownie później.
Poszłam do łazienki , a następnie do kuchni. Zajęłam miejsce przy stole.
-Alicja?
-Yhymm...
-Co ci się śniło?
Spojrzałam na niego zdziwiona.
-A czemu pytasz?
-No bo , ciągle się uśmiechałaś , a w dodatku szeptałaś przez sen coś co było podobne do czegoś w rodzaju ... przysięgi małżeńskiej. No przyznaj się , za kogo wyszłaś za mąż.
Zakrztusiłam się kanapką , a na moją twarz wpełzł rumieniec. Powiedzieć prawdę czy nie? A co mi tam, odbierze to tak jak będzie chciał.
-No prawdę mówiąc to śnił mi się... nasz ślub.
-I jak było?
-Cudownie, wszystko dopięte na ostatni guzik , piękny mały kościółek , przystojny pan młody...
-Chciałabyś tego?
Spojrzałam na niego.
-Oczywiście.
Patrzyłam na jego reakcję.
-Już niedługo.
Spojrzałam na niego. Miał dzisiaj w sobie coś dziwnego , kombinował , czułam to. Zawsze wtedy miał takie specyficzne iskry w oczach , jakby małe pożary.
-Dobra , kotku chodźmy już , bo nigdzie nie zajedziemy...
-A powiesz mi w końcu , gdzie mnie zabierasz?
-Nie, to niespodzianka.
-Proszę!
-Nie, nie zgodzę się na to. A , ale weź jakieś rzeczy na zmianę , może zostaniemy na noc.
Rozbudził moją ciekawość chyba do granic możliwości. Wzięłam torbę , wrzuciłam do niej kilka rzeczy i postawiłam w przedpokoju. Zadowolona , jak na razie bardzo przyjemnym dniem, poszłam pod prysznic. Rozmyślałam co przygotował dla mnie mój mężczyzna , dlaczego był taki tajemniczy. Co się stało , że nie chciał mi nic powiedzieć. Chyba będę musiała poczekać na wyjaśnienia do południa, bo na razie nie zapowiadało się na to , żebym miała szansę czegokolwiek się dowiedzieć...
_________________________________________________________-
Mam nadzieję , że taka długość wam wystarczy na dzisiaj , jutro mam mało lekcji , to pewnie też coś będzie po południu , także zaglądajcie. No i oczywiście za 1h 50 minut lekarze <3 lof , lof. Pozdrawiam
                                                                                                                                                Tina ;*

11 komentarzy:

  1. Świetne!
    Ps. Ma być 4 seria lekarzy, może podyskutujemy sobie tutaj na ten temat?
    Nie dziwi Was brak Różczki i Małaszyńskiego w obsadzie? Jak by zabrakło tylko Małaszyńskiego, to bym się nie zdziwiła, bo już dawno było mówione, że odchodzi, ale brak Różczki? Jeszcze ten fragment - „Tragedia dotknie wszystkich, od tej pory nic już nie będzie takie samo w Copernicusie.” Mam złe przeczucia, a Wy?

    OdpowiedzUsuń
  2. aguś ( jak mogę tak mówić) też to czytałam , i nie bardzo kapuje o co im chodziło , za bardzo pisali zagadkami , ale jeśli zabraknie Różczki i Małacha , to ja już dalej nie oglądam! ;> Powaga, ale z chęcią o tym podyskutuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To możesz do mnie napisać na gg: 12289030 jeśli chcesz. ;)
      Jeśli oboje zginą, to już całkowicie będzie porażka, a przez cały 4 sezon każdy ich będzie opłakiwał. Bezsens.

      Usuń
    2. A co spełniliby twoja wizje z misją w serialu? :D

      Usuń
    3. Nie... Tzn. Z tą misją to był według mnie fajny i oryginalny pomysł, ale nie przesadzajmy. xD Alicji nie ma w obsadzie, więc jeszcze jest możliwość, że gdzieś wyjedzie. Napisałam to na forum i ktoś mi odpisał "Może do Somalii" na to wybuchłam śmiechem i odpisałam "Nie no jak już ma być hardcorowo, to niech ją wyślą do Afganistanu. xD" Hehe...

      Usuń
    4. A gdyby tak na podstawie mojego opowiadanka, tylko tyle , że wyjeżdżają do Afganistanu , i Alicja zostaje oficerem, i ginie na końcu xD to by było z pewnością ciekawe Takie nasze 2 idee połączone w 1 ... awwwww <3 Hahahahhah

      Usuń
  3. bd dzisiaj jeszcze jedna część ?

    OdpowiedzUsuń
  4. gdzie to wyczytałyście że iich nie bd ? ; oo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://lekarze-tvn.blog.pl/ tu są zawsze najwcześniej , i zazwyczaj najprawdziwsze info na temat serialu ;>

      Usuń
  5. no tak no ale tam nie pisze że ich nie bedzie ;d

    OdpowiedzUsuń
  6. Hymmmm, a co powiedziałybyście na forum blogowe, jako wrażenia po odcinku i wgl ?

    OdpowiedzUsuń